Tajemnice walizki generała Sierowa. Iwan Sierow

Tajemnice walizki generała Sierowa - Iwan Sierow


Скачать книгу
wpuścić. „Dobrze, dobrze. Wino też dajcie, jeśli jeszcze zostało”. – „Tak jest!”.

      Kiedy przed domek zajechały samochody, by odwieźć nas na dworzec kolejowy, w uliczce zebrało się kilka kobiet i starców. Zobaczyli Stalina, który przywitał się z nimi skinieniem ręki. Radośnie pomachali w odpowiedzi.

      Na stacji wsadziłem przyjezdnych do pociągu, pożegnałem się i wróciłem do domku, by rozliczyć się z właścicielką.

      „Przecież to był Stalin!” – mówi. „Tak” – potwierdzam. „To niech mieszka, ile zechce. Przecież nie wiedziałam, że to będzie on”.

      Rozliczyłem się z nią tak, jak obiecałem Stalinowi, i pojechałem na lotnisko, by wystartować do stolicy174.

      W Moskwie zadzwoniłem do szefa ochrony Stalina, generała Własika, by jechał na dworzec powitać swego wysokiego pryncypała. Okazało się, że nikt z członków Politbiura nie wiedział, gdzie w tych dniach przebywał głównodowodzący siłami zbrojnymi ZSRR.

      Późnym wieczorem, zgodnie z rozkazem Stalina, nad Moskwą zabrzmiał 12-krotny salut armatni z 24 dział z okazji wyzwolenia spod okupacji niemieckiej Biełgoroda i Orła175.

      Z zapisków w dzienniku

      W październiku 1943 roku sprawy na froncie układały się znakomicie. Na niektórych odcinkach, gromiąc fryców, posunęliśmy się na zachód o 500 kilometrów. Wreszcie wyzwoliliśmy Półwysep Tamański.

      W tymże miesiącu uprzedzono mnie, że w listopadzie odbędzie się w Teheranie konferencja sojuszników – Stalin, Roosevelt, Churchill – i mam się przygotowywać do wylotu. Dobrze, że zgodzono się na konferencję „trójki” właśnie w Teheranie, bo to najbliżej nas176.

      Zacząłem dobierać pracowników do wyjazdu i opracowywać wstępne plany ochrony sowieckiej delegacji.

      Po wyzwoleniu Kijowa przez Armię Czerwoną 8 listopada 1943 roku Chruszczow przebywał w Moskwie. Zadzwonił do mnie i zaprosił do siebie na obiad w mieszkaniu przy ulicy Granowskiego.

      Przyjechałem, pogadaliśmy o sprawach frontowych i usiedliśmy do posiłku. Opowiedział mi, że poprzedniego dnia po posiedzeniu Politbiura, na którym postanowiono powierzyć Chruszczowowi sprawy Ukrainy177, poprosił Stalina o przywrócenie do Kijowa Sierowa jako ludowego komisarza spraw wewnętrznych. Sierow jest przecież członkiem Politbiura KC KP(b)U, delegatem ukraińskiej Rady Najwyższej. Stalin chwilę pomyślał i mówi: „Sierow jest Rosjaninem. Znajdźcie do tej roboty Ukraińca”.

      Kiedy Nikita Siergiejewicz wracał korytarzem z posiedzenia ze Stalinem, skorzystał z okazji, by ponowić prośbę. Stalin go ofuknął: „Trwa wojna. Sierow jest nam potrzebny”. „No i na tym stanęło” – dodał Chruszczow.

      Nie wiedziałem, co mam mu powiedzieć, i przyznałem, że na Ukrainie byłoby teraz chyba lżej pracować. Chruszczow zgodził się ze mną.

      Rozdział 7

      DEPORTACJE NARODÓW

      Lata 1941–1944

      Jedna z najbardziej mrocznych kart w historii wojny, jak i samego Sierowa, wiąże się z masowymi wysiedleniami narodów oskarżonych przez Stalina o masową zdradę. Odtąd obok wrogów ludu pojawiły się w sowieckim słownictwie i wrogie ludy.

      Ogółem deportowano wtedy 12 narodowości, które pozbawiono nie tylko ziemi ojczystej, lecz i autonomii terytorialnej, którymi większość z nich się cieszyła. W krótkich terminach, w ciągu kilku dni, setki tysięcy osób konwojowanych przez wojska NKWD pociągami wywożono do oddalonych regionów ZSRR, przeważnie na Syberię i do Azji Środkowej.

      W procesie tym Sierow brał bezpośredni udział. Osobiście kierował deportacją nadwołżańskich Niemców, Kałmuków, Tatarów krymskich, Czeczenów oraz Inguszy.

      Nie będziemy tu poruszali aspektów moralno-etycznych: wątpliwe, by Sierowa nękały wyrzuty sumienia. Jego zapiski nie zdradzają z tego powodu żadnych emocji.

      Nie o to zresztą chodzi – jako wojskowy Sierow zwyczajowo nie podawał w wątpliwość otrzymywanych rozkazów, lecz je bezwzględnie wykonywał, nawet najbardziej krańcowe. Czynił to niezwykle skutecznie, stając się w oczach kierownictwa jednym z najlepszych specjalistów od deportacji.

      Nie bez powodu większość takich zadań powierzano właśnie jemu. Za „uspokojenie” narodowych peryferiów w roku 1944 w ciągu czterech miesięcy otrzymał dwa ordery bojowe – Czerwonego Sztandaru oraz Suworowa I stopnia. Ten ostatni przyznawano wyłącznie za wybitne zasługi w dowodzeniu wojskami na polu boju, ale Stalin i tu postąpił po swojemu.

      Świadomie połączyliśmy w tym rozdziale zapiski i wspomnienia Sierowa z przeprowadzonych przez niego „operacji specjalnych” w latach 1941–1944.

      Razem tworzą panoramiczny, mimo że mało pociągający, obraz tamtych strasznych wydarzeń.

      Niemcy nadwołżańscy

      Już w sierpniu 1941 roku, w trzecim miesiącu wojny, Stalin podejmuje decyzję o masowym wysiedleniu na Syberię i do Kazachstanu Niemców nadwołżańskich z ich historycznej siedziby zasiedlonej od czasów Katarzyny II. Jednocześnie przestawała istnieć Autonomiczna Sowiecka Socjalistyczna Republika Niemców Powołża.

      Motywacje władzy, mimo że ludożercze, można zrozumieć – faszystowskie wojska zbliżały się do Wołgi. Istniało niebezpieczeństwo, że Niemcy sowieccy, „volksdeutsche”, w większości udzielą wsparcia agresorom.

      Obecnie jakoś nie wypada przypominać faktu, że ZSRR nie był odosobniony w podobnych poczynaniach.

      W roku 1940, wraz z początkiem bombardowań przez Luftwaffe, władze brytyjskie internowały 74 tysiące obywateli narodowości będących w stanie wojny z Koroną. Większość z nich to oczywiście Niemcy.

      W demokratycznych Stanach Zjednoczonych do obozów dla internowanych przymusowo wywieziono 120 tysięcy własnych obywateli pochodzenia japońskiego. Kanada internowała 22 tysiące Japończyków.

      O postępowaniu Hitlera i jego sojuszników nawet nie przystoi w tym miejscu wspominać…

      Powierzenie pierwszej w historii masowej deportacji właśnie Sierowowi także daje się uzasadnić – przecież nabrał doświadczenia jako ludowy komisarz Ukrainy w wywózce tak zwanych „klasowo obcych elementów”, wprawdzie na mniejszą skalę, ale zawsze…

      W połowie sierpnia pilnie wezwał mnie M.I. Kalinin i mówi: „Musicie, Iwanie Aleksandrowiczu, pojechać do Saratowa, do republiki Niemców Powołża ze stolicą w Engelsie. Sprawy, jak wiecie, nie wyglądają najlepiej – jeśli hitlerowcy dotrą nad Wołgę, możemy mieć poważne problemy z naszą miejscową ludnością niemiecką. Dlatego dziś na posiedzeniu Politbiura postanowiliśmy ich wszystkich wysiedlić do obwodów syberyjskich i kazachskich. Odpowiednie oficjalne postanowienie przygotuję osobiście i telefonicznie przekażę tekst do Saratowa, a wy tam po wysiedleniu ludności go opublikujecie. Sekretarzowi komitetu obwodowego Własowowi* przekażecie niezbędne szczegóły, a potem sam do niego zadzwonię i uzupełnię waszą informację”178.

      Zadałem pytanie: „Kto mi będzie podstawiał wagony kolejowe albo barki rzeczne, gdybyśmy mieli transportować ludzi Wołgą?”. Kalinin odesłał mnie w tej sprawie do W.W. Czernyszowa z NKWD. Pożegnałem się więc i wyszedłem.

      Na


Скачать книгу

<p>174</p>

W 2015 r. z inicjatywy lokalnych władz w przysiółku Choroszewo pod Rżewem w obwodzie twerskim, gdzie zatrzymał się Stalin, otwarto muzeum regionalne.

<p>175</p>

Pierwszy salut zwycięstwa rozległ się w Moskwie 5 sierpnia 1943 r.

<p>176</p>

Konferencja teherańska z udziałem Roosevelta, Churchilla i Stalina miała miejsce w dniach od 28 listopada do 1 grudnia 1943 r. Ponieważ Stalin nie lubił długich lotów, przyjechał specjalnym pociągiem opancerzonym ze Stalingradu do Baku, skąd samolotem, który prowadził osobisty pilot Berii W.G. Graczow, przeleciał do Teheranu. (A.E. Gołowanow, Dalniaja bombardirowocznaja… Wospominanija Gławnogo marszała awiacii 1941–1945, Centrpoligraf, Moskwa 2007, s. 352–353).

Dalszym przygotowaniem konferencji Sierow jednak się już nie zajmował, gdyż właśnie w końcu października 1943 r. powierzono mu wysiedlenie Karaczajewców, a w grudniu przygotowywał deportację Kałmuków.

<p>177</p>

Chruszczow pozostawał I sekretarzem KC KP(b) Ukrainy, nawet przebywając na froncie, ale do aktywnego nią zarządzania wrócił po wyzwoleniu większości terytorium i ukraińskiej stolicy. Poczynając od 5 lutego 1944 r., przewodniczył także Radzie Komisarzy Ludowych USRR, łącząc funkcje partyjne i administracyjno-gospodarcze.

<p>178</p>

Decyzję o wywózce Niemców Powołża Stalin musiał podjąć 3 sierpnia 1941 r. po zapoznaniu się z szyfrogramem od dowództwa Frontu Południowego: „Działania wojenne na Dniestrze wykazały, że ludność niemiecka ostrzeliwała z okien i spoza płotów wycofujące się wojska sowieckie… Niemiecko-faszystowskie wojska witano w niemieckiej wsi 1 sierpnia 1941 r. chlebem i solą”. Na blankiecie szyfrówki przewodniczący GKO nakreślił gniewne polecenie dla Berii: „Należy wysiedlić z trzaskiem!”.

Realne przygotowania do deportacji rozpoczęto jednak dopiero w połowie sierpnia, po ukazaniu się tajnego postanowienia Rady Komisarzy Ludowych ZSRR i KC WKP(b) z 12 sierpnia 1941 r. „O osiedleniu Niemców Powołża w Kazachstanie”. Zdaniem szeregu badaczy zwłoka wynikała z konieczności przeprowadzenia kampanii żniwnej, jako że autonomiczna republika niemiecka (ASSR NP) stanowiła znaczące zaplecze rolnicze. (P. Polan, Nie po wole swojej…, OGI-Memoriał, Moskwa 2001, s. 105–106).