Piketty i co dalej?. Отсутствует
pracę abstrakcyjną zaczęły maleć. Kryzys finansowy z lat 2007–2009 spowodował, że trudno jest odróżnić skutki następowania cyklów biznesowych od zmian strukturalnych na lokalnych rynkach pracy. Beaudry, Green i Sand przedstawiają argumenty sugerujące, że siły technologiczne mogą odpowiadać za malejący udział dochodów z pracy w dochodzie narodowym.
Wydaje się raczej mało prawdopodobne, aby globalizacja miała skutkować dalszym istotnym spadkiem udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym. Ograniczenia w handlu międzynarodowym już dziś są dość nieznaczne. W minionych trzydziestu latach w wyjątkowej sytuacji znalazły się Chiny – kraj duży, szybko się rozwijający i wychodzący z całkowitej autarkii. Co więcej, Stany Zjednoczone zdążyły się już pozbyć dużej części produkcji wymagającej sporych nakładów pracy, która jest najmocniej narażona na skutki konkurencji zagranicznej.
Jeżeli za ostatni spadek udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym odpowiada zmiana techniczna skutkująca mniejszym zapotrzebowaniem na pracę, to czy spadek ten będzie trwał wiecznie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, potrzebujemy modelu produkcji innowacji technicznych. Stopień i kierunek postępu technicznego zależy zapewne od zysków osiąganych dzięki temu postępowi. W świecie, w którym odnotowano istotny spadek udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym i w którym praca jest tania, raczej brakuje silnej motywacji do opracowywania kolejnych innowacji pozwalających zmniejszać zapotrzebowanie na pracę. Do takich wniosków dochodzi Acemoglu, gdy σ jest mniejsza od 1, a innowacje są wyrażone w AL; zachętę do tworzenia innowacji zmniejszających zapotrzebowania na pracę stanowi ograniczona podaż tejże pracy117. Tego rodzaju model pozwala łatwiej zrozumieć, dlaczego dziewiętnastowieczne Stany Zjednoczone, w których podaż pracy była relatywnie nieduża, rozwijały się szybciej niż Wielka Brytania (jest to tzw. hipoteza Habakuka). Model ten pomaga też zrozumieć, dlaczego rewolucja przemysłowa wybuchła w Europie, a nie w Chinach dysponujących potężnymi zasobami siły roboczej.
Acemoglu opracowuje model, który endogenizuje postęp technologiczny, charakteryzujący się stałym stosunkiem czynników produkcji w długim okresie118. Zgodnie z tym modelem przyrosty AK i AL stanowią efekt dążenia do maksymalizacji zysku z wykorzystaniem badań i rozwoju. Na ścieżce zrównoważonego rozwoju gospodarczego wszelki postęp techniczny powinien sprzyjać wzrostowi dochodów z pracy, jednak na ścieżce zmian gospodarczych rosnąć mogą i AK, i AL. Zwroty z wyższych AK i AL zależą od udziału dochodów z kapitału w dochodzie narodowym. Gdy udział ten jest wysoki w porównaniu z długoterminowym stanem równowagi, wzmacnianie AK wiąże się z dużymi korzyściami, ale wzmocnione w ten sposób AK przekłada się na spadek udziału dochodów z kapitału w dochodzie narodowym. W stanie równowagi postęp techniczny jest siłą stabilizującą stosunek czynników produkcji, a w związku z tym nie występuje apokaliptyczny scenariusz z gatunku tych kreślonych przez Piketty’ego.
Podsumowanie
W Kapitale w XXI wieku Piketty sięga po model wzrostu, by za jego pomocą wyjaśnić zależność między spowalaniającym wzrostem gospodarczym a udziałem dochodów z kapitału w dochodzie narodowym. Według proponowanego przez niego modelu niższa stopa wzrostu gospodarczego zwiększa wartość współczynnika kapitału do produkcji, a wzrost wartości tego współczynnika przekłada się na wzrost udziału dochodów z kapitału w dochodzie narodowym, o ile elastyczność substytucyjności kapitału i pracy wynosi więcej niż 1. Następnie Piketty szacuje tę elastyczność na poziomie istotnie wyższym niż 1, posługując się w tym celu historycznymi względnymi zmianami wartości współczynnika kapitału do produkcji oraz udziału dochodów z kapitału w dochodzie narodowym.
Przyjęta przez Piketty’ego strategia identyfikacji zakłada przyjęcie bardzo ważnego założenia dotyczącego technologii – że technologia wzmacniająca kapitał AK utrzymuje się na niezmiennym poziomie albo nie jest skorelowana ze zmianami wartości współczynnika kapitału do produkcji. Szacunki z wykorzystaniem zagregowanego szeregu czasowego, które rozluźniają to założenie, czyli dopuszczają wpływ zmiany technicznej, przynoszą wartości elastyczności niższe niż 1 i znacznie niższe od szacunków Piketty’ego. Szacunki elastyczności substytucyjności w skali mikro również okazują się istotnie niższe niż 1. Model agregacyjny, który pozwala na podstawie szacunków mikro oszacować elastyczność w ujęciu makro, także daje wartości niższe niż 1. Oznacza to, że podawane przez Piketty’ego wyjaśnienie dla malejącego udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym prawdopodobnie nie jest poprawne.
Dwa alternatywne wyjaśnienia tego zjawiska to globalizacja i postęp technologiczny zmniejszający zapotrzebowanie na pracę. Szeroki wybór danych, w tym informacji na temat różnic między branżami i lokalnymi rynkami pracy, wskazuje, że na spadek udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym Stanów Zjednoczonych wpływ miało nasilenie wymiany handlowej z Chinami. Najprawdopodobniej mamy tu do czynienia z większą liczbą mechanizmów. Producenci intensywnie korzystający z pracy mogą wyjść z rynku, ograniczyć działalność, zmienić ofertę albo zmienić stosowane praktyki pracy.
Najnowsze informacje na temat postępu technologicznego skłaniają do wniosku, że wprowadzenie technologii automatyzacyjnych spolaryzowało rynek pracy, zmniejszając zapotrzebowanie na pracę rutynową, zastępowalną nowymi technologiami, oraz zwiększając zapotrzebowanie na pracę abstrakcyjną, wobec której nowe technologie pełnią funkcję komplementarną. Natomiast brakuje jednoznacznych danych, które potwierdzałyby, że automatyzacja przekłada się na ogólny spadek udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym. W przypadku wewnętrznego postępu technologicznego spadek udziału dochodów z pracy w dochodzie narodowym może ulec odwróceniu. W celu poznania zależności między technologią a udziałem dochodów z pracy w dochodzie narodowym potrzebne są dalsze badania.
Wszystkie opinie i wnioski wyrażone w tym tekście są opiniami i wnioskami autora. Chciałbym podziękować kilku osobom za ich uwagi – to: Chris Adams, Miguel Leon-Ledesma, Eric Nielsen, Ezra Oberfeld, Dave Schmidt, Marshall Steinbaum i Nathan Wilson.
Rozdział 5
W/Y przez pryzmat ekonomii politycznej
Dokonując podziału na Piketty’ego „udomowionego” i Piketty’ego „dzikiego”, ekonomista Suresh Naidu podejmuje wyzwanie stworzenia modelu rosnących nierówności jako zjawiska wywodzącego się z dynamiki bogactwa. W przeciwieństwie do Piketty’ego Naidu nie opiera się na neoklasycznych modelach dotyczących produkcji. Poważnie podchodzi do rynkowej wyceny kapitału jako do odzwierciedlenia przekonań o wartości przyszłych roszczeń, do jakich właściciele kapitału są uprawnieni w stosunku do produkcji narodowej. Równie poważnie podchodzi do stopy, według której sektor finansowy te roszczenia dyskontuje. Taka postawa w większym stopniu odwołuje się do sfery politycznej niż ma to miejsce w neoklasycznym modelu Piketty’ego. Stąd też zostaną tu opisane polityczne instrumenty kontrolowania udziału dochodów z kapitału w dochodzie narodowym oraz punkt widzenia sektora finansowego, wykraczający poza proponowany przez Francuza globalny podatek od kapitału.
Rozwidlenia na drodze do zrozumienia problemu nierówności
W swoim Open Letter from a Keynesian to Marxist (List otwarty keynesisty do marksisty) Joan Robinson pisze: „Ricardo pozostawił po sobie dwóch kompetentnych i doskonale przygotowanych uczniów: Marksa i Marshalla. W międzyczasie w angielskiej historii nastąpił spory zwrot i wiodącej roli nie odgrywali już właściciele ziemscy. Teraz liczyli się kapitaliści. Marks tak oto wyinterpretował
117
D. Acemoglu,
118
D. Acemoglu,