Piketty i co dalej?. Отсутствует

Piketty i co dalej? - Отсутствует


Скачать книгу
Piketty trafnie ocenia, że „roczny wskaźnik rentowności wszystkich form kapitału wynosi 5%”, to przy założeniu, że wartość kapitału niewolniczego w Stanach Zjednoczonych w okresie od 1770 do 1810 roku stanowiła 1,5-krotność dochodu narodowego, jego szacunki należy uznać za poważnie zaniżone, ponieważ jego definicje nie uwzględniają różnych form kapitału niewolniczego wykorzystywanego zarówno przez firmy, jak i przez instytucje146. Kapitał ludzki w postaci pracy niewolniczych rąk budował majątek firm publicznych i prywatnych, w tym Southern Railroad oraz Baltimore Life Insurance Company, uczelni publicznych i prywatnych, między innymi University of North Carolina oraz Dartmouth College, a także władz stanowych i miejskich. W takim przypadku Piketty nie ma racji, twierdząc, że w swoich rozważaniach zawsze wyłącza kapitał ludzki. W praktyce bowiem (nie)bezpośrednio uwzględnia kapitał ludzki w wyliczeniach majątku publicznego generowanego przez firmy (firmy ubezpieczeniowe), całe branże (koleje), patenty (odziarniarka) oraz władze miejskie (wały przeciwpowodziowe, kanały, mosty). Nie do końca godzę się na pomijanie kapitału niewolniczego generowanego na plantacjach i w rękach prywatnych, zamiast jednak skupiać się na roli kapitału niewolniczego na plantacjach, postaram się jednak w sposób bezpośredni odnieść do nietrafionego zabiegu Piketty’ego, omawiając wartość kapitału niewolniczego w kontekście funkcjonowania przemysłu i miast. Niewolników traktowano jak ruchomości, jako składnik majątku materialnego dający się przenosić z miejsca na miejsce. W związku z powyższym byli jednocześnie ludźmi i produktami. Historyk Walter Johnson pisze o nich „człowiek z ceną”147. Kapitał niewolniczy to majątek generowany przez niewolników, tymczasem pod pojęciem „kapitał ludzki” Piketty rozumie coś innego niż ludzi traktowanych jako ruchome składniki majątku148. Nie zawsze uznaje on określenia „kapitał niewolniczy” i „kapitał ludzki” za wymienne. Zrozumienie tego zjawiska stanowi jedno z wielkich wyzwań historii. Wyzwanie to nabiera szczególnego charakteru, gdy się bada ekonomiczne aspekty niewolnictwa.

      Historiografia

      U progu XX wieku badacze analizujący zagadnienia z pogranicza niewolnictwa i ekonomii podchodzili do tematu bardzo różnie. Niektórzy skupiali się wyłącznie na rentowności ekonomicznej, inni na produktywności niewolników bądź na postępie technologicznym. Jeszcze inni zajmowali się przede wszystkim specjalizacją upraw, tymczasowymi zmianami na rynku czy prawidłowościami występującymi w handlu niewolnikami. Ta krótka lista bynajmniej nie obejmuje wszystkich zagadnień poruszanych przez naukowców, którzy pisali o gospodarce niewolniczej. To krótkie zestawienie obrazuje jednak szeroki zakres kontekstów analitycznych przyjmowanych przez historyków zajmujących się gospodarczymi aspektami niewolnictwa.

      Jako jeden z pierwszych dyskusję na temat wpływu niewolnictwa na rozwój gospodarczy zaproponował W.E.B. Du Bois. Jego dzieło o charakterze gospodarczo-historycznym zatytułowane Suppression of the African Slave Trade to the United States of America ukazało się w 1896 roku, czyli w bardzo trudnym momencie afroamerykańskiej historii. W ostatniej dekadzie XIX wieku mieszkańcy Ameryki pochodzenia afrykańskiego często padali ofiarą prześladowców, którzy dość powszechnie dopuszczalni się linczów i pozwalali sobie na skrajne formy dyskryminacji. Du Bois, który jako pierwszy Afroamerykanin uzyskał doktorat z historii na Harvard University, badał i opisywał zjawisko ukrywania handlu niewolnikami, które jego zdaniem miało „tak bliski związek z […] systemem amerykańskiego niewolnictwa i polityką kolonialną jako taką”, że nie sposób było pominąć je milczeniem149. Po przeprowadzeniu analizy szerokiej bazy źródeł, w tym „statutów ogólnokrajowych, stanowych i kolonialnych, dokumentów Kongresu, raportów stowarzyszeń, historii osobistych”, Du Bois musiał z pełnym przekonaniem, ale i z pokorą przyznać, że materiały dotyczące „ekonomicznych aspektów poruszanego zagadnienia okazują się trudne do pozyskania”150. Du Bois doszedł wszelako do wniosku, że już w 1700 roku handel ludzkim towarem stał się „bezwarunkowym fundamentem praktycznej ekonomiki brytyjskiej”151. Śledząc proces przekształcania się Stanów Zjednoczonych z grupy kolonii w naród z prawdziwego zdarzenia, Du Bois wskazał konkretny moment historyczny, w którym dyskusje na temat handlu mogły doprowadzić do wprowadzenia zakazu handlu ludźmi, a tym samym do zniesienia niewolnictwa. Wywnioskował jednocześnie, że amerykańscy koloniści „woleli wzbogacać się dzięki płynącym z niego zyskom”152.

      Blisko dwie dekady później historyk U.B. Phillips wydał pierwszą książkę o amerykańskim niewolnictwie. W książce przepełnionej odniesieniami do realiów początków XX wieku, czyli okresu trudnych relacji międzyrasowych, licznych linczów, poważnej segregacji i eugeniki, Phillips jednoznacznie stwierdza, że „niewolnicy byli jednocześnie ludźmi i własnością, stanowili ruchomość i dobro inwestycyjne”153. Na kolejnych stronach autor przedstawia analizę niewolnictwa z perspektywy ekonomicznej. Opisuje również zjawisko posiadania niewolników, przywołując rejestry z plantacji, księgi rachunkowe, pamiętniki, dane spisowe oraz liczne inne źródła. Omawia zagadnienia takie, jak zarządzanie plantacją, wycena i ubezpieczenie niewolników czy praca niewolnicza w branży kolejowej. Krytykuje też ekonomistów za niemal całkowite lekceważenie zagadnienia niewolnictwa. Dziś ta krytyka nie znajduje już uzasadnienia, choć zarzut tego typu można by poczynić pod adresem Piketty’ego.

      Wraz ze wzrostem zainteresowania zagadnieniem gospodarki niewolniczej debata zaczęła przenosić się na styk kapitalizmu i niewolnictwa. W 1944 roku karaibski historyk Eric Williams opublikował wyniki badania, które do dziś uważa się za jeden z kluczy do zrozumienia zależności między niewolnictwem a kapitalizmem. Podobnie jak Du Bois, Williams omawia związki między transatlantyckim handlem niewolnikami, niewolnictwem, rozwojem brytyjskiego kapitalizmu i emancypacją, tyle że skupia się na Karaibach154. Powołując się na dokumenty brytyjskie, odtwarza historię niewolnictwa i twierdzi, że „większość autorów tego okresu ignorowała” niewolników155. Nie chcąc doprowadzić do ich wymazania z kart historii, Williams poświęcił im ostatni rozdział swojej książki. Omawia w nim przeprowadzone w Brytyjskich Indiach Zachodnich reformy w zakresie karania, mobilności, wychowania religijnego oraz przepisów dotyczących pracy. Było to dzieło przełomowe, które stało się fundamentem rozkwitu całej dziedziny badań z pogranicza niewolnictwa i kapitalizmu – i które cały czas stanowi punkt odniesienia w dyskusjach historycznych.

      Do dziś niewiele analiz wzbudziło tak burzliwe dyskusje i taką krytykę jak książka Time on the Cross Roberta Fogla i Stanleya Engermana. Dwóch ekonomistów pisało swoją książkę blisko trzydzieści lat po Williamsie, w 1974 roku. Zdecydowali się na śmiały krok i zastosowanie rozwiązania kliometrycznego do analizy ilościowych aspektów niewolnictwa. W związku z postępem w dziedzinie komputerowego przetwarzania danych, który dokonał się w drugiej połowie lat 40. XX wieku, ta nowa metoda opierająca się na wzorach matematycznych i statystycznych zyskała sobie sporą popularność. Idąc tropem wytyczonym przez Alfreda Conrada i Johna Meyera z Harvardu, Fogel i Engerman starali się przedstawić historię niewolnictwa przez pryzmat dziesięciu dość kontrowersyjnych tez156. Twierdzili mianowicie, że ludzie decydujący się posiadać niewolników podejmowali rozsądne decyzje dotyczące „wysoce rentownego” przedsięwzięcia biznesowego; że w przededniu wybuchu wojny secesyjnej mieliśmy do czynienia z rozkwitem niewolnictwa; że niewolnicy zatrudniani do pracy w polu bardzo ciężko pracowali; że wyolbrzymia się kwestię hodowania niewolników i rozdzielania rodzin; że pracownicy pozbawieni wolności mieli wiele wspólnego z pracownikami przemysłu z innych części


Скачать книгу

<p>146</p>

T. Piketty, Kapitał w XXI wieku, dz. cyt., s. 200.

<p>147</p>

W. Johnson, Soul by Soul: Life in an Antebellum Slave Market, Cambridge: Harvard University Press 1999.

<p>148</p>

T. Piketty, Kapitał w XXI wieku, dz. cyt., s. 63–64.

<p>149</p>

W.E.B. Du Bois, The Suppression of the African Slave Trade to the United States of America, Longmans, New York: Green and Co. 1896, preface.

<p>150</p>

Tamże.

<p>151</p>

Tamże, s. 12.

<p>152</p>

Tamże, s. 196.

<p>153</p>

U. Bonnell Phillips, American Negro Slavery, New York: D. Appleton and Co. 1918, s. xxiii.

<p>154</p>

E. Williams, Capitalism & Slavery, Chapel Hill: University of North Carolina Press 1944, 1994, s. xi.

<p>155</p>

Tamże, s. 197.

<p>156</p>

A. H. Conrad, J.R. Meyer, The Economics of Slavery in the Ante Bellum South, „Journal of Political Economy” 1958, 66 (kwiecień), s. 95–130.